Ostatnio surfując po necie, mając już spory zapas pomysłów,
które od dawna czekają na komentarz, zastanawiałem się, czym otworzyć blog, ze
względu na to, iż pierwotnie przygotowany wpis zostanie rozbudowany i
umieszczony gdzie indziej, to stwierdziłem, iż czas najwyższy uruchomić machinę
zła właśnie tym.
Przedstawiam Państwu 3Lau & Bright Lights:
Tekst jest niebanalny, ale chciałbym się skupić na stronie
wizualnej.
Widzimy parę zakochanych. Nastolatka jest wpatrzona w niego,
jak w obrazek. Wyciąga mu z ręki komórkę.
Ich dłonie się splatają. Następują namiętne pocałunki. Dziewczyna pisze coś
długopisem na jego dłoni. Chłopak odczytuje to uszczęśliwiony (napis: I’m ready
– taki sugestywny, żeby nie było). No i zaczynają się rozbierania, jednak dosyć
nietypowe, w stosunku do przyjętej promocji sexu w mass mediach. Dziewczyna za
pomocą magii rozdziera z niego ubrania. Wykonuje dwuznaczne ruchy językiem, w
tym momencie młodzieniaszek pada na łoże, a z poduszki wyleciało pierze. Dalej
szybkie ruchy, pluszaki w powietrzu (nie, to nie Paranormal Activity). Przy
spełnieniu ukrytych namiętności zabawki spadają na podłogę. W momencie, gdy
para teoretycznie słodko śpi, chłopak się zbiera do odejścia. Krótko przed
wyjściem drzwi się zamykają, światło zapala, a na jego telefonie widnieje numer
„jakiejś zdziry”. W tym momencie słodka, zdziwaczała panienka, przemienia się w
żądnego zemsty demona i za pomocą zabawek, wielkiego ożywionego misia i czarów
dobija zdradliwego partnera. Na drugi dzień flamastrem obramowuje zdjęcie „Judasza”
w pamiętniku. Opisana tam jest historia ich szkolnej miłości. Przesłodka konwencja ze zgrozą, to zdecydowanie tygryski lubią najbardziej.
Teraz łącząc ze sobą
obraz i dźwięk otrzymujemy niesztampowy klip o pierwszej miłości, żądzy i
rozczarowaniu. Niejedna kobieta ma czarodziejskie sposoby na faceta. W momencie
jednak, gdy zdolności te są nadzwyczaj skuteczne, to tym bardziej są bolesne
dla mężczyzny, kiedy następuje rozczarowanie. Czy to standardowa historia? Cóż,
większość mężczyzn kieruje się hormonami i przyjemnością, chcą zaliczać po to,
by móc się pochwalić, albo dla własnej satysfakcji, nie biorą pod uwagę
głębszych emocji. Takim też osobnikiem okazał się bohater historii. Nie brał na
poważnie uczuć i został ukarany, gdyż wykorzystał jej niewinność, zaufanie, ale
i nie przeciwstawiał się kiedy gotowa była mu się oddać. Wziął ją i chciał
porzucić uciekając do innej. Wynika z tego, że miała to być znajomość na jedną
noc. Zapomniał jednak, iż zadzieranie z magią może się źle skończyć.
Nieszczęśliwa bohaterka, wykrzykuje złość, pastwi się nad ciałem bohatera, aż
atakuje go zabawkami (symbol utraconej niewinności, dzieciństwa) i wielkim
misiem (apogeum negatywnych emocji). Po wszystkim przechodzi do porządku
dziennego. Mimo rozczarowania jest silniejsza w doświadczenia i nie będzie, aż
tak naiwna. Tak jak w piosence może być twoją klątwą albo aniołem, w zależności
od tego jak ją kochasz. Od miłości do nienawiści jeden krok, więc warto czasem się
opamiętać. Cielesność to nie wszystko, liczy się też piękne wnętrze i wspólne
pasje, one zawsze utorują historię na właściwy tor. Nie doprowadzą też do
tragedii, gdyż każde cierpienie z miłości jest utrapieniem, najgorszym
zaklęciem.
Ocena teledysku: 10/10
Ocena teledysku: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz