Wiele osób w tym dniu przeżywa nostalgiczne stany, odwołując się do swoich wspomnień, robiąc rekonesans własnych odczuć, zarówno tych dobrych jak i złych. Problematyczna staje się kwestia przywrócenia zmarłych do życia w jakiś sposób. Muzyka w jakiś sposób dołącza się do tego nurtu, zwłaszcza hard rockowe brzmienia:
Almost easy
Doświadczenia wprawiają go w stan przypominający szaleństwo, lecz on się tego wyrzeka, wciąż szukając drogi ku szczęściu.
Chce też pożegnać się odpowiednio, wyznając skruchę i dostrzegając niedoskonałości.
Sakralizacja - upadek, a potem wzniesienie się ponad słabości; recepta na znalezienie wewnętrznego spokoju, po fazie miotania się.
Seize the day
Brompton cocktail
Koktajl z Brompton pełni tu funkcję odskoczni, próby integracji ze stwórcą, by pożegnać się z ziemską niedolą. Świadczy to ewidentnie o niechęci do dalszego rozwoju, gdyż sens został przyćmiony chwilą wyłączenia się.
Emocje przeplatają się. Podmiot chce się uśmiercić, gdyż ciężar cierpienia go przytłoczył, jedynym ratunkiem jest narkotyczny koktajl. Świat go nie uraczył pięknem, chce zmyć siebie pustkę, przynależąc do większej całości.
Na rozluźnienie całkiem inny klimat
Utwór odwołuje się do przemijania, ale pokazuje piękno rodziny, bycia z kimś dzielenia swoich smutków, trwania w jedności serc. Przelotność chwili jest mordercza, ale prawdy nie uśmierci, gdyż wciąż istnieje osoba, która pamięta i zatrzyma w sobie skrawki wspomnień o kimś bliskim.
Pamięć, zapomnienie, jedność i rozłąka wszystko to wyzwala się w naszym paradoksalnym życiu i trwa nawet, gdy się zakończy. Warto, jednak włączyć się w ten proces, a nie być biernym obserwatorem. Zarówno dobre jak i złe doświadczenia sprawiają, że stajemy się silniejsi i bliżej nam do znalezienia ścieżki, którą chcemy podążać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz